Musiałem ostatnio nagrać kilka filmików smartfonem, ale ich jakość nie spełniała moich oczekiwań – głównie przez brak stabilizacji obrazu w moim telefonie. Oczywiście, mógłbym kupić profesjonalnego gimbala i rozwiązać problem, ale przecież to byłoby zbyt proste. Zainspirowałem się więc projektami, które znalazłem w internecie, pokazującymi, jak samodzielnie, niskim kosztem, zrobić taki sprzęt. Po wizycie w Castoramie i zakupieniu niezbędnych elementów znalazłem wreszcie czas, żeby to wszystko złożyć. Prace są w toku, a pierwsze efekty już zaczynają się pojawiać!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz