Wróciłem niedawno z urlopu, spędzonego w Głuchołazach – malowniczej miejscowości na Dolnym Śląsku u podnórza gór Opawskich. W pracy umówiliśmy się na wysyłanie kartek z miejsca odpoczynku, to i mnie nie ominęło, ale... wybór widokówek był mocno ograniczony. Na poczcie kupiłem jedyną dostępną, która po zastanowieniu kompletnie mi się nie podobałą (mało urozmaicone ujęcia, same budynki itp.) i nie oddawała charakteru miejscowości. Wcześniej obiecałem sobie więcej treningu rysunkowego z cienkopisami, to nadarzyła się okazja żeby trochę poćwiczyć. Za medium posłużyły mi dwa sklejone i przycięte kartonowe opakowania po czekoladach. Byłem ciekaw czy taka kartka w ogóle dotrze do adresata, a przy okazji przypomniałem sobie gdzie przykleja się znaczek. Dotarła bez problemu, tydzień później w bardzo dobrym stanie.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz